niedziela, 30 września 2012

LARP ODWOŁANY :(

Witam,

Niestety z przykrością musimy ogłosić to, że LARP "Kaszmir 2" się nie odbędzie. Zostało to spowodowane brakiem zainteresowania graczy stroną Pakistanu (Cywilną) - na obecną chwilę jest to poniżej 5% wszystkich uczestników całej imprezy... Kaszmir nie może zostać rozegrany, kiedy nie ma strony w około której gra miała się toczyć. Nie ma sensu grać LARPa który jest bezcelowy. A tego celu nie ma, kiedy brakuje jednej ze stron.

Z bólem serca musimy stwierdzić, że środowisko nie dojrzało chyba jeszcze do tego typu rozgrywki. A my jak widać, porwaliśmy się z motyką na słońce. Do Wojsk Indii zapisało się grubo ponad 50 graczy... Kiedy proponowaliśmy zmianę strony niektórym ekipom oraz ludziom którzy dopisywali się do strony hindusów przejście do strony cywilnej usłyszeć można było takie cuda jak: "Gra cywilem jest nudna, bo jest się marionetką do questów" "Gra cywilem wymaga za dużo doświadczenia"... i tutaj mistrz "Przecież cywil nie będzie mógł strzelać no nie?"

Rozgrywka miała się toczyć w okół cywili. To CYWIL miał być silnikiem napędowym rozgrywki... To Pakistańcy mieli szmuglować broń i amunicje dla partyzantów (ba! był nawet specjalny ponton którym można było prowadzić towar z daleka od mostów kontrolowanych przez wojsko!!!), to oni mieli pomagać komandosom w zadaniach różnego typu (uprowadzenie gubernatora, wysadzenie składu broni w bazie, sabotaż linii telegraficznej łączącej posterunki oraz wiele innych) mieli psuć opinie okupanta w oczach świata... (przeprowadzenie referendum, zmanipulowane zdjęcia które miały trafiać do UN itp...)
Cywile mieli też inne questy, na których mogli zarobić trochę grosza... Były to zadania w zależności od posiadanej profesji, np. zebranie materiałów do produkcji prochu lub narkotyków, były też zadania typu "karawana" która z towarami chodzi z bazy wojsk Indii, przez Wioskę aż do Pakistanu. Jako towary było przygotowane m.in. 40 (!!!) sztuk skrzynek amunicyjnych, pudła pełne materiałów i ubrań oraz wiele innych ciekawych rzeczy (miało być to wożone na wózkach, które też zostały przygotowane)
Cywil miał co robić, cywil był podstawową jednostką w tym LARPie.
A w wiosce kręcił się człowiek który dowodził komandosami i prowadził rekrutacje do oddziałów partyzanckich... Po przeszmuglowaniu lub kradzieży odpowiedniej ilości broni mógł dobierać kolejnych ludzi i zbierać małą armię, która to miała uderzyć zbrojnie w wojska Indii (opcjonalnie)
Nie wspominam, że w dla potrzeb wioski został przygotowany Sziszabar (tak, z wielką fajką wodną!) oraz kociołek który miał być wypełniony ciągle gotującą się zieloną herbartą, a wszystko to skryte pośród dywaników i poduszek. Oczywiście nie miało zabraknąć grilla i majonezu.

W wiosce miał znajdować się bank, 2 handlarzy oraz kilku "wyspecjalizowanych" NPCów którzy mogli załatwić np. fałszywy dowód albo lewe przepustki czy inny "deficytowy towar" tego wszystkiego pilnowali miejscowi "policmajstry". Nad zdrowiem mieszkańców miał czuwać wioskowy znachor.

Postawiona miała zostać nie tylko baza indii, ale polowa baza partyzantów - gdzie to można by było zgłosić się do walki przeciwko paskudnemu okupantowi.
Na potrzeby LARPa napisano prawie 80 questów oraz 17 postaci NPC.

Niestety, nic z tego nie zostanie użyte. Dlaczego?
Ponieważ prócz kilku wyjątków (za co tym ludziom szczerze dziękujemy!) nikt, dosłownie NIKT nie chciał brać udziału w rozgrywce jako cywil. A szkoda... bo LARPy właśnie na tych postaciach polegają.

Pragniemy też przypomnieć, że LARP nie jest niedzielną jebanką i zapisywanie się na ostatnia chwilę nie jest nikomu na rękę. Ani nam (bo nie wiemy ilu będzie ludzi i co musimy w razie czego przygotować) ani wam (np. przygotowywanie stroju na ostatnią chwilę lub jego brak)

Ludzie, którzy przesłali pieniądze na konto dostaną zwroty pełnej sumy którą wpłacili, oraz... otrzymają od nas BONUS! Bonus ten będzie w postaci zniżki 50% na naszą kolejną imprezę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz